Zespół napięcia przedmiesiączkowego – PMS

PMS to zespół objawów natury fizycznej, behawioralnej i psychologicznej pojawiający się u kobiet tuż
przed miesiączką. Krótko mówiąc kobieta pokazuje swoją ciemną stronę, jak w powieści „Doktor Jekyll i
pan Hyde” autorstwa Roberta Stevensona. Ale tak na poważnie ani osobom z tą dolegliwością, ani ich
bliskim nie jest do śmiechu. PMS pojawia się u około 3-30% kobiet w okresie rozrodczym i mocno
ogranicza ich codzienność. Przyczyna nie do końca jest poznana. Oczywiste jest, że wpływ na zmiany
samopoczucia ma cykliczna zmienność hormonalna, ale nie wiadomo, dlaczego tylko u niektórych
regularnie miesiączkujących kobiet pojawia się PMS.
Lekarz ginekolog z reguły zaleci branie hormonów lub czasem leków przeciwdepresyjnych.
Tyle medycyna akademicka. Czy istnieją metody alternatywne? Okazuje się, że tak. Doskonałe efekty
przynosi podawanie dużych dawek witaminy B6 i magnezu. Na rynku są dostępne preparaty, które w
swoim składzie zawierają obydwa te składniki, tylko z nimi jest taki problem, że witaminy B6 jest w nich
znikoma ilość, poza tym jest to witamina syntetyczna. Ostatnio pojawiają się doniesienia, że zbyt duża
suplementacja syntetycznej witaminy B6 może zwiększać szansę na raka płuc.
Jak ten problem rozwiązać? Witaminy z grupy B lubią działać w drużynie, więc doskonałym sposobem
suplementacji jest podaż witaminy B-kompleks, która już działania pronowotworowego nie ma, a
najlepiej takiego preparatu, który w swoim składzie będzie zawierał składniki naturalne w postaci
skoncentrowanych wyciągów z owoców i warzyw.

Aby witaminy optymalnie działały, warto oczyścić, odżywić organizm i zadbać o równowagę kwasowo-
zasadową. Jak to zrobić, mówię na moim bezpłatnym webinarze, na który serdecznie zapraszam.

Dodaj komentarz